Dzień Pięćset Dziewięćdziesiąty Siódmy...
Konflagracja
No robi się na tym łez padole coraz "ciekawiej", jak to życzą chińczycy swoim wrogom. Uwagę świata od Ukrainy dość skutecznie odwrócili semiccy bracia. Trzeba przyznać że mieli rozmach, hamaskie skurwysyny. Skala ataku, efekt zaskoczenia (???), liczna ofiar, no mocny akcent. Z tym efektem zaskoczenia trochę podejrzana historia. W końcu się oglądało Faudę. Nie ma cudów żeby akcję o tej skali utzrymać w pełnej tajemnicy. Sorry, ale nie Aman, Mossad i Shin Bet. Nie ma takiej opcji że NIC nie wiedzieli. Amen. Owszem, mogli zlekceważyć sygnały, nie docenić skali. Ale też mogli jednak celowo dopuścić do tego żeby sobie pretekkst to ostatecznej rozprawy załatwić. Coś jak te spiskowe teorie o Pearl Harbour, Roosvelt wiedział nie powiedział. Bo chciiał "przekonać" rodaków do wojny. Wg całej mojej wiedzy raczej tylko teoria spiskowa, plus trochę pecha i przypadku. Ale tutaj...? Nie no, przy sprawności pejsatych służb, technologii, sąsiedztwie geograficznym... no nie ma bata, coś musieli wiedzieć. No chyba że cały wysiłek i uwaga szła na problemy i sytuację wewnętrzną ostatnio. Masowe rzucanie papierami... zaraz zaraz, a gdzie to ostatnio generałowie papierami masowo rzucają...? Jasne, inni szatani też tu byli czynni. Oczywiście ajatollachy. Zawsze i wszędzie Israel orany będzie. Mordor? Raczej nie bezpośrednio. Jakieś raczej mocno utajnione wsparcie. Były informacja o broni z Ukrainy, być może zdobytej przez Mordor i przekazanej coby sąsiadów zdyskredytować w oczach Zachodu. Ale szczerze nic za bardzo nie widziałem co by można było na 100% powiązać. Raczej hamasowcy używali sprzętu z Chin, Iranu i samoróbek. Jakieś pojedyncze sztuki mogą być z dowolnego miejsca na ziemii. Ale skoro ukraiński wywiad twierdzi że coś tam ze zdobyczy ruscy przekazali to nie wiem. Ale trzeba pamiętać że też mają interes w dyskredytacji Mordoru i pokazanie że maczali w tym palce.Więc byłbym raczej ostrożny. Co do samej operacji jeszcze to niestety, udała się chyba nawet za dobrze. No i obudzili goilema. Semici w pejsach się mocno wzburzyli i wygląda na to że postanowili zmieść hamas z powierzchni ziemii. Razem z cała strefą gazy i pewnie połową żyjących tam, a raczej wegetujących tam palestyńczyków. Collateral damage. Po obu stronach niestety większość ofiar to będą najmniej winni. Już Gaza się w perz i pył obraca, a dopiero wojska ładowe wkraczają. Rzeź niewiniątek. Ciężko pojąć co hamas chciał uzyskać tym atakiem. Jasne, nie było ostatnio pod nowymi władzami Izraela lekko, frustracja rosła. Ale za taką akcję mogła być tylko jedna odpowiedź. Ale cóż, faktycznie oni bardziej żydów nie nawidzą niż swoje dzieci kochają. Skończy się największą mobilizacją od 50 lat i zrównaniem Gazy z ziemią. To tak w wersji optymistycznej. Mamy dziś piątek 13-ego. Może się to rozleje na Liban, hezbollach raczej się właczy przy takiej masakrze jakiej się spodziewam, a od nich do ajjatollachów już tylio mały krok... No nie wygląda to dobrze.
Putlerek sobie siedzi na Kremlu, fajny prezent na 71 urodzinki dostał. Świat ma nowy ból dupy. Ukraina schodzi na drugi plan, nawet na Onecie więcej o Gazie niż Izraelu. Europa się gotuje (ech ci parszywi imigrancji...) Bliski Wschód płonie, Qatar chce gaz blokować, Jankesi rozdarci gdzie i komu dalej amunicję wysyłać. Mały koszt, duży efekt, ręce sobie inni upaprają. Życie po 70-tce jest piękne... Tak się chłopaki rozochodzili że do szturmu pod Awdiejewką ruszyli. Pięknymi kolumnami, jak na defiladzie na Placu Czerwonym. Fajny cel dla ukraińskiej Arty, Javelinów, SMARTów i BONUSóiw. Z czego skrżętnie skorzystali i liczne pokłady pancwrnego złomu użyźniają już znowu czernoziemy. Straty znów ogromne, efekty na szczęscie mierne. Może nawet jak dobrze pójdzie to się, przynajmniej lokalnie, karta odwróci.
Make my day
Wciąź bardzo mnie cieszy jak to wywiad ukraiński postanowił stawiać czoła kolegom zza między i psuć im krew i biznesy wszędzie gdzie ci coś kombinują. Ni z tego ni z owego ukraińscy specjalsi zaczeli masakrować wagnerowców w Sudanie. Snajperzy, drony. Chcieli wojny globalnej to ją mają. Trcohę inaczej jak sobie wyobrażali.
A, no i jeszcze taki drobiazg. Czołg T-90M - cud orkowej techniki pancernej. No pełen wypas, full opcja, wszystko najlepsze co mieli. Nawet klimę miał, niezbyt częsty luksus na dzikim wschodzie. No właśnie... miał, bo teraz w miejscu klimy montują sobie taką mała pierdziawkę, wentylatorek, Jak w PRLu wąsaci kierowcy autobusów marki Autosan w PKSie. To tak na kanwie tego jak świetnie sobie radzi pulterowsa zbrojeniówka i ich cała gospodarka. BTW, celowniki (kamery termowizyjne) też już słabsze montują bo lepsze były z importu. A ta klima noby głupstwo. No... ale przecież nie była ona po to żeby orki miały wygodnie i przyjemną atmosferkę. Co to to nie. Za dużo tego dobrego dla sołdata. Ona była po to żeby elektronika w czołgu się nie usmażyła. A teraz się im upiecze. Chociaż... może po prostu już wiedzą że z obecnej produkcji żaden czołg lata nie dożyje? Więc to tylko idealna LEANowska racjonanlizacja? Kto wie...
Dodaj komentarz