Dzień Sto Dwudziesty Piąty
Ch-22
Dziś temat nr 1 to atak rakietowy orków, w szczególności trafienie w supermarket w Krzemieńczuku. Oczywiście w mediach dużo o barbarzyństwie orków, mordowaniu cywili, kampanii terroru... Ale wg mnie wszystko co wiadomo o uzytej broni i o całej serii ostatnich wypadków wskazuje że to jednak był "tylko" wypadek przy pracy. Nie był to raczej celowy atak. Ale po kolei. W ciągu kilku ostatnich dni mocno zwiększyła się aktywność orków w zakresie zmasowanych ataków rakietowych na różne cele na zapleczu Ukrainy, na terenach od dawna już nie atakowanych. Jak na możliwości armii Mordoru to jest to naprawdę duża aktywność, niewidziana od początków wojny. Używają róźnych pocisków kierowanych, odpalanych z różnych platform w mniej więcej tym czasie. Tak zwane ataki saturacyjne, gdzie liczba pocisków w jednym czasie jest tak duża że nawet sprawna obrona przeciwlotnicza nie jest w stanie wszystkich zestrzelić. Ogólnie standardowe podejście, stosowane regularnie przez np amerykanów. Jeśli coś dziwi to bardziej że dopiero teraz. Co oni robili przez ostatnie miesiące...? No ale nic. Nie kopmy za głęboko.
W każdym razie tu się pojawia problem: orki w dużej mierze się wystrzelały z nowoczesnych pocisków. Owszem, wciąz w tych nawałach parę nowszych dorzucają do mixu, ale wydaje się że większość stanowią pociski o dumnej nazwie Ch-22. Co to za cholerstwo? No właśnie, tu się zaczyna ciekawie. Okazuje się jest to broń którą trzeba było wykopać z dość głębokich odmętów Mordoru, trochę już nawet zapomniania przez Boga i ludzi. Konstrukcja z lat 60-tych. Raczej zabytek techniki niż jej cud. Zaprojektowano je jako pociski do niszczenia... amerykańskich zespołów lotniskowców. Przy użyciu ładunków nuklearnych. Jak można się domyśleć broń nuklearna trochę odbiega od standardów broni snajperskiej. Jak się zrzuca atom to raczej nie robi dużej różnicy czy się trafi 1 metr od lotniskowca czy może bardziej 1 kilometr. Efekt raczej podobny. No więc delikatnie mówiąc Ch-22 najcelniejszą bronią nie jest. Kilometr w tą czy tamtą to oczekiwana celność. A jak podają różne żródła w odległości kilkuset metrów od supermarketu był jakiś zakład remontowy, który najprawdopodbniej był prawdziwym celem. Chyba nawet inny pocisk w niego trafił. No więc jak się używa takiej broni to można się spodziewać takich skutków. Oczywiście, te pociski były niby jakoś modyfikowane, coś tam poprawiono, coś tam wymieniono. Ale wciąż są bardzo stare, w złym stanie technicznym, i nigdy nie były bronią precyzyjną.
Natomiast wręcz tragikomiczna jest reakcja Kremla na to. Otóż oni woleli sobie przyznać się że niby celowo w market walnęli (niby magazyn broni) niż się przyznać do uzycia śmieciowej broni. Pomyślcie jak im musi być głupio przed światem że z takiego złomu korzystają że się wolą przyznać do zbrodni niż do poziomu swojej technologii. Jakby nie było to tak tragiczne to naprawdę by było wręcz komiczne, normalnie ruski Monthy Python. A sam fakt że sięgają po takie zabytki świadczy o wyczerpaniu zapasów nowszej broni. Ch-22 jest ponoć równie niebezpieczne dla własnych załóg jak dla Ukraińców, i też bardzo duży procent ma różne awarie i usterki. Używanie tego to niezła ruletka. Dla obu stron. Ale też dlatego raczej nie mają sensu forsowane głosy o celowych atakach. Tak, podjęli ryzyko niemal pewnych ofiar cywilnych. Nie, nie wpisali tego marketu jako współrzędnych celu.
Last Minute
News z ostatnich minut to zgoda Turcji (sorry.. Turkiye) na Szwecje i Finlandie w NATO. Ale przyznam że całkiem sporo ustępstw za to wytargowali. Rzeczywiście skandynawom musi bardzo na tym NATO zależeć że tak łatwo turcy ugrali to co chcieli. Ale pewnie jak już przystapią to się okaże że jednak może nie do końca, że trochę inaczej róźne punkty rozumieliśmy, a to od nas nie zależy, my chcieliśmy was w tej Unii ale ci żli Grecy mowią veto... No będzie jeszcze z tym dużo tureckiego bazaru. Za to Turcy kolejne zbiórkowe (crowdfundingowe) Bayraktary za darmo oddają. Ludzie zbierają tę kasę na drony zupełnie bez sensu, bo potem "wzruszeni" gestem turcy i tak im dają je za darmo. U nas też właśnie jakaś zbiórka ruszyła. Jak ktoś chętny to zapraszamy do wpłat. Może kolejny będzie w promocji? Ale widać że chłopaki z Bayraktara są bardzo wdzięczni za ukraińską kampanię reklamową. Kupujesz 3 kolejne 3 gratis. Turecki bazar, w handlu to zawsze mistrzowie byli. Kilka darmowych w ramach PR, a portfel zamówień pełen. Można się od nich uczyć biznesu. Oczywiście Turcja bezstonnym mediatorem jest. Erdogan chce pokoju, szanuje obie strony, i wogóle nie ma wpływu na swojego zięcia, prezesa Bayraktara. No nic a nic go zdradziecka szuja, zakała rodziny nie słucha. Bezczelna ta nowa turecka młodzież, upadek obyczajów i zgorszenie. Za sułatanów było inaczej.