Dzień Sto Sześdziesiąty Ósmy
Armagedon (znowu)
Nie planowałem dziś wpisu. Ale nie mogę się oprzeć przy takiej okazji... Dziś pojawiły się pierwsz zdjęcia satelitarne bazy 43 pułku morskiego lotnictwa taktycznego w Saki. Po wczorajszym tajemniczym incydencie. Pierwsze rekacje orków są naprawdę niesamowite. Jeszcze słupy ognia i dymu nie osiągneły maksymalnej wiadomości a już pinformowali o małym incydencie i braku strat. W dzisiejszych czasach... gdy wszystko jest filmowane, fotografowane, obserwowane na żywo ktoś tam sobie pomyślał że to dobry pomysł, że się tym nie zbłaźni, że ma ta wypowiedź jakikolwiek sens... Rassija to stan umysłu. Albo może inaczej, są wciąż w takim szoku że jeszcze nie zaczęli myśleć logicznie. Nie potrafię sobie nawet wyobraźić fali frustracji, wściekłości, bezradności i pczucia klęski po czymś takim. Już pierwsze filmiki pokazywały że będzie grubo. Jeden z filmów z okolic bazy pokazał dziesiątki spalonych samochodów. Które sobie stały kilkaset metrów od lotniska. Jeśli tak wyglądał parking to dawało pojęcie jak mogło wyglądać lotnisko. Zwłaszcza że zaraz po ataku pojawiły się zdjęcia satelitarne tuż przed atakiem pokazujące zaparkowane w równych rządkach odrzutowce.
Dziś od rana czas upływał na czekaniu na pierwsze fotki satalitarne po ataku. No i nie ma zawodu. Pewnie długo jeszcze będą analziowane ale na razie to chyba jest największa strata orków od początu tej wojny. Jeśli chodzi o rosyjskie lotncitwo to wydaje mi się że jest to ich największa jednorazowa strata od czasu 2 wojny. I to raczej początku niż końca. Zaatakowamy 43 pułk miał jakieś 24 samoloty. Ciężko ze zdjęć oszacować straty ale wygląda na to że zniszczono minimum 11 odrzutowców, pawdopodobnie nawet 15, być może jeszcze więcej, plus być może jeszcze trochę uszkodzono. Czyli zasadniczo cały pułk lotniczy został skutecznie zdenazyfikowany. I to wszystko jednym niepodałkiem Czarnomora... Taka liczba straconych samolotów to już strata bardzo odczuwalna. Wg Oryxa do wczoraj stracili tylko 39 maszyn, przez prawie pół roku. Więc sama strata samolotów już jest ogromna. Do tego pewnie są jakieś straty w ludziach, może nie tak wielkie ale wśród zasobów specjalistycznych. Sporo drogiej lotniczej amunicji, paliw, części zamiennych i sprzętu. Naprawdę potężny cios.
Ale oczywiście w skali wielkości lotnictwa Rassiji nie jest to jakiś game changer. Natomiast sam fakt przeprowadzenia tego ataku, w takim miejscu, i w takiej odległości to już game changer jest absolutny. Trochę jak z Moskwą. jej zatopienie miało małe znaczenie wojskowe samo w sobie, za to duże propagandowe. A przede wszystkim zmusiło flotę Czarnomorską to ogromnej zmiany sposobu działania, opuszczenia dużych akwenów w zasięgu rakiet, dozbrojenia okrętów w systemy przeciwlotnicze i ogólnie mocno ograniczyło im zdolność działania. Teraz podobnie będzie z lotnictwem. Bazy lotnicze trzeba będzie odsunąć na setki kilometrów dalej. Samoloty bardziej rozpraszać i zabezpieczać. Wzmocnić obronę przeciwlotniczą baz. Sporo roboty, ogromne utrudnienie. Co gorsza jako że nie wiadomo co w bazę trafiło nie bardzo też wiadomo jak daleko trzeba spierdolić żeby czuć się bezpiecznie. Oj, pali się teraz pod dupami wielu orkowych szamanów wielkie ognisko. I pewnie też niejeden odpowiedzialny za bezpieczeństwo odda głowę za tę katastrofę.
Wciąż nie wiadomo czego użyto. Bajki o wypadku nie ma co nawet komentować. Bajki o ataku sił specjanych... no nie, za duże te wybuchy były. Na zdjęciach po ataku widać wyraźnie kratery więc atak był z powietrza. Może ATACS choć na razie nikt się nie przyznał do dostaw. Może coś znajdą orki w szczątkach lotniska. Pojawia się kilka ciekawych hipotez na temat nowych rakiet ukraińskich. Wilcha chyba jednak nie ma takiego zasięgu. Ale może czegoś nie wiemy. Niby nowe wersje mają zasięg nawet 200km. Ale to chyba wciąż ciut za mało, chyba że jednak je jakoś podrasowali. Poza tym dość ciekawa historia z systemem Grom 2. Taki ukraiński odpowiednik Iskandera. Był dość mocno opracowywyany przez ukraiński przemysł. Ponoć tajnie finansowany przez Arabię Saudyjską. Nie było kasy żeby go skończyć, ale pewnie wojna zmieniła sytuację. Może się udało coś tam dokończyć, z pomocą sojuszników. System miał mieć bardzo ciekawe parametry, przekraczające nawet dozwolone traktatami (co tłumaczy zainteresowanie Arabów, którym byłoby trudno kupić coś podobnego na zachodzie nawet za petrodolary). W każdym razie orki też mają teraz zagwozdkę, stres, lęki i wiele bezsennych nocy przed sobą. Plus kupę roboty.
Na zakończenie niestety coś na popsucie humoru. Orki się bedą chceili zemścic za to, na pewno. Cięzkie dni dla ukraińców, zwłaszcza cywili którzy bedą najłatwiieszym celem orkowej vendetty. Bo bedą się niestety wyżywać.
Make my day
Mialem jakąś taką niezdrową radość w sercu i satysfakcję widząc tych wszystkich przerażonych "biednych" zwykłych rosjan, spierdalających w podskokach z przedwcześnie zakończonego urlopkiu na słonecznych plażach Krymu. Stojących w korkach do mostu, płaczących nad zrujnowanym urlopem, ale mimo to często z "Z" na Ładzie. No, szeroiej drogi, i miłego głoszenia dobrej nowiny o sukcesach operacji specjalnej waszym rodzinom i znajomym w pięknej Rassiji !!!