Dzień Sto Dziewięćdziesiąty Szósty
Good Save The Queen => King
Ostatnio wystarczyło dać komentarz raz na kilka dni, a teraz dzieje się tyle że raz dziennie to mało... Na początek temat poboczny. Queen Elizabeth. Znów kolejny znak że w tym roku pańskim 2022 świat zmienił się bardziej niż przez kilka ostatnich dziesięcioleci... No cóź, raczej żadna niespodzinka, wiek naprawdę szacowny. Mało kto z nas tyle pożyje. Ba, mało z nas przeżyje tyle lat ile królowa panowała sobie brytyczykom. I australijczykom. I Kanadyjczykom. I... jeszcze paru ładnym innym narodom. U nas należymy do pokolenia JP2, papieżował całe nasze życie praktycznie. Do pokolenia Elżbiety II należy prawie cały świat. Najdłuższe panowanie w historii Anglii. Niewielu, bardzo niewielu ludzi na całym świecie pamięta świat bez jej królowania. Już myślałem że biedny Karol nie dożyje swojej kolejki. Chyba rzutem na taśmę mu się udało. A jeszcze dosłownie dzień przed śmiercią przyjęła nominację kolejnego premiera (premierki, sorrry) UK, która to już z kolei..? No ja jakoś sobie nie mogę wyobrazić funta bez jej podobizny. Sorry Karol, ale z tobą to jednak nie będzie to... Po roku tym, 2022, świat nie będzie już taki sam.
Front Stepowy
Dobra, wracamy na front. W stepach kersońskich sytuacja nadal roziwja się powoli korzystnie dla ukraińców, ale dalej jest ciężko. Na pólnocy desantnicy stworzyli jednak 2 linię oporu, jakieś 10-15km dalej, ukraińcy atakują. Tyle że to wszystko chyba będzie można o kant dupy rozbić bo uderzenie w środku, najsilniejsze, na Kachowkę zdaje się że się przebija dalej i nie zdążyli 2 lini ustawić. Jak dojdzie do Kachowki to z całą północą piździec. Zostaną odcięci od Krymu, przyparci do Dniepru, i będzie pozamiatane. Na południu wciąż walki, ukraińcy coś zajęli ale orki się okopały i trwają. Jednak warto zauważyć, że na Chersoń ukraińcy rzucli swoje świeże, nowo tworzone i niezbyt jeszcze doświadczone jednostki. Wciąż ciężkie walki, wciąż duże straty po obu stronach. Orki mają całkiem spore rezerwy, ale będzie im trudno je przerzucić przez Dniepr.
Natomiast pod Charkowem robi się dla orków mała katastrofa. A biorąc pod uwagę ich pychę i wysokie mniemanie to nawet Armagedon. Przez duże "A". Ukraincy weszli już na ponad 50km, podchodzą pod Kupiańsk co by odcięło wszystkie siły w okolicach Izumu. Zdobyta ważna Balaklaja. Atak prowadzą najlepsze jednostki ukraińskie, 3 brygada pancerna i 92 brygada zmechanizowana. Wszystkie mocno doposażone w nowy sprzęt z dostaw. Mają naprzeciwko... w zasadzie nic. Przebili się dość łatwo przez słabe milicje rebeliantów i Rosgwardię, a za nimi to już tylko jednostki tyłowe. HQ, logistyka, jednostki porządkowe. Czyli istna rzeź nieniewiniątek. Rezerwy poszły pod Chersoń. Na ściągnięcie potrzebują jakieś 2-3 dni. Pewnie tyle potrwa ofensywa ukraińska. Potem pewnie wyhamuje. No dały się oreczki złapać bez gaci, i nawet wazeliny nie mają pod ręką żeby mniej bolało. Nawet lotnictwo zmusili do bombardowań, co pewnie też spore straty może wygenerować. Wczoraj pojawiło się nagranie z jeńcami putlerowskimi, wśród nich podpułkownik. Dziś pojawiła się plotka że to był jednak dość ważny generał, ukrywający się jako podpułkownik. No faktycznie, nawet podobny, choć pewności 100% nie mam. No ale kremlowski generał w niewoli, to wrażenie jednak robi. Może go wymienią na Azowstalczyków? Bardzo gorąca atmosfera na Kremlu, mimo końca lata.