• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pamiętnik Czasu Wojny

Ponieważ TA wojna jakoś mną mocno poruszyła i muszę dać ujście emocjom, dobrym i złym. Zacząłem tak komentować sobie tę wojnę na fb, i kilku osobom się to spodobało. Ale że komentarze robiły się za duże to chyba blog będzie lepszym narzędziem. Poza tym jak się komuś spodoba to będzie łatwiej propagować, a co. Ostrzegam, spostrzeżenia są moje, prywatne, często dużo emocji, ale to wojna. Na większości poruszanych tematów się nie znam. Mogę pisać głupoty, Nie bierzcie tego zbytnio na serio. To są emocje, zmieszane z okruchami wiedzy i analizy faktów, danych. Komu się podoba zaprasza. Komu nie, nie musi czytać. Raczej pisze dla znajomych niż szerszej publiki.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2025
  • Listopad 2024
  • Sierpień 2024
  • Czerwiec 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022

Archiwum kwiecień 2022, strona 2


< 1 2 3 >

Dzień Czterdziesty Trzeci

Lend Lease

Senat USA przegłosował ustawę Lend Lease. No raczej grube. W zasadzie bez większej biurokracji bedzie mogła płynąć na Ukrainę dowolna pomoc wojskowa. I jak to w USA, $$$ na to raczej nie zabraknie (bo to oni je drukują, of course). Ukraina nie będzie musiała za to płacić z góry. To co wojnę przeżyje by mogła oddać. Lub wykupić, pewnie w cenie złomu. Co nie przeżyje nie musi być spłacone. W zasadzie pomoc darmowa. W czasie 2WŚ to rozwiązanie było główna linia życia dla aliantów. Pózniej też dla ZSRR. Oczywiście, nigdy tego nie przyznają otwarcie, ale bez Lend Lease prawdopodobnie by nie przetrwali. W kluczowym okresie wojny w niektórych kategoriach ponad 30% sprzętu i zaopatrzenia mieli dzięki tej pomocy. Także to mocny gest. I też pokazuje jeszcze parę innych rzeczy. Po pierwsze determinację żeby jednak tę wojnę z Imperium Zła wygrać. Po drugie wiarę że jest to nawet możliwe. Ustawa przeszła jednogłośnie. Jeśli kogoś boli tragedia ofiar putinowskiej okupacji to być może to jest ta ich malutka kropla sensu w całym oceanie bezsensu i cierpienia. Wiem że się nie bilansuje w żaden sposób, ale może choć trochę ulży taka świadomość. Że jednak coś zmieniły i nie były całkiem bez znaczenia. Bo inaczej trudno. Miejmy nadzieję że zdażą na czas. Bo za wiele go nie ma. No i między nami, jeszcze jedna rzecz trochę mi się gdzieś błąka po głowie... kolejna analogia z WW2..? 

Celebryci

 Wojna stworzyła nowy rodzaj celebryty, zwłaszcza internetowego. Otóż na fali ogromnego zainteresowania sytuacją ogromne rośnie liczba kanałow pełnych ekpertów od wojska, uzbrojenia, wojny, geopolityki. Niektórzy mają szerokie rzesze fanów. Ludzie słuchają, komentują, dyskutują. Temat nośny, ważny.  Nie wiem jak wy, ja też sporo oglądam, czytam. Pytacie skąd tyle wiem, no taki trochę mix. Coś tam słyszę, coś tam kiedyś obejrzałem, przeczytałem, no i chyba mam jakiś tam umiarkowany talent analityczny do powiązania różnych rzeczy, zauważania analogii. Historia się lubi powtarzać. Żadnym ekspertem nie jestem, ale swoje wiem cool.  Co do tych ekpertów celebrytów to widzę czasem że jak ktoś ma dużą wiedzę to ludzie często podchodzą do nich bardzo bezkrytycznie. Pamietajmy że to też tylko ludzie, nie znają się na wszystkim, nie są wyroczniami mającymi szklane kule. Są lepsi i gorsi. Dużo ma tę wadę że ma swoje poglądy i przekonania, skłonność do przedwczesnych ocen. Uważajcie na to. Każdy kto probuje dziś wyciągać stanowcze wnioski raczej wykazuje się małym poziomem zrozumienia sytuacji, Uważajcie na takich ludzi. Ja niektóre z kanałów na Youtubie poświęconych tematom własnie wojska czy sprzętu oglądam od lat. Mam parę ulubionych, w zasadzie każdy z nich charakteryzuje się tym że nie daje prostych odpowiedzi, rozwiązań. Pokazują wszystko bardzo wielowymiarowo. Wszystko ma swoje wady i zalety. Zawsze się działa w ramach jakichś ograniczeń. Jaki czołg, samolot, pancernik jest najlepszy na świecie? Jak słyszycie kogoś kto na to pytanie daje odpowiedzi X, Y, Z to już możecie przestać go słuchać. Jest głupcem. Bo nie ma czegoś takiego jak coś absolutnie najlepszego. Wszystko jest zależne od kontekstu, ograniczeń, dostępnych realnie opcji, warunków brzegowych. Nie ma łatwych odpowiedzi. 

U nas teraz na topową gwiazdę eksperta niezależnego od wojska wyrasta niejaki Jarosław Wolski. Chyba ma już nawet swocih psychofanów. Nie powiem, też chętnie słucham, oglądam.Na pewno ma ogromną wiedzę. Zwłaszcza w domenie technicznej. Wie mnóstwo o sprzęcie, technice, procedurach, taktyce. Słuchać warto. Ale też nie ze wszystkimi opiniami się zgadzam. Ma trochę tendencje do koloryzowania. Bardzo fajnie się słucha, nie zawsze jest to w pełni merytoryczne. Ale ogólnie jest. Czasem wyrażona stanowczo prognoza się nie spełnia już po paru dniach. Ok, prawo prognozy, choć może można było spojrzeć na temat bardziej wielowymiarowo. Po za tym widać że "lubi czołgi". Ja w sumie też foot-in-mouth. No ale lubić a forsować tezę że do nich należy wciąż przyszłość na podstawie Ukrainy to już trochę inna rzecz. Tutaj trochę widać że ludzie jednak mają swoje własne fiksacje, preferencje, poglądy, trzeba to filtrować, szukać w różnych źródłach, słuchać róznych opinii. Mój osobisty ranking godnych polecenia programów o tematyce wojskowej , głównie treści historycznej ale też wspólczesne w pewnym zakresie (YouTube)?

The Chieftain - pojazdy pancerne

Military Aviation History - lotnictwo

Forgotten Weapons  - broń palna 

C&Rsenal - historyczna broń palna

Drachinifel - historyczne okręty wojskowe

 Wszystkie są dość techniczne, więc raczej nie dla każdego. Wszystkie bardzo dobre merytorycznie. Ogromna wiedza, pasjonaci, fajne materiały, ciekawe analizy. Często goszczą ekspertów w danej branży. Mają jakieś wady też, ale są ogólnie godne polecenia. Coś po polsku?  Mimo wszystko warto Wolskiego, choć nie łykajcie wzystkiego jak Pelikany. Do tego lubię

Gdzie zaczyna się wojsko... -  ogólnie rózne tematy związane z wojskiem, pod kątem polskiej armii, obecnie dużo Ukrainy

Broń Pancerna Świata - głownie czołgi

Make my day 

W sumie już trochę stary temat, ale mimo wszystko warto. Atak 2 ukraińskich szturmowych śmigłowców Mi 24 na bazę paliw na głebokim rosyjskim zapleczu, na terytorium Rosji. Atak udany. Bardzo udany. Zniszczony cały potężny zapas paliw dla frontu wschodniego. Salwą zwykłych, niekierowanych rakiet.  Ludzie kochani...JAK ??? Po pierwsze jakim cudem po ponad miesiącu wojny jeszcze latają wogóle jakiekolwiek śmigłowce ukraińskie? Jakim cudem przestarzałe helikoptery pokonują kilkadziesiąt kilometrów wrogiego terytorium? Gdzie jest ta słynna rosyjska przeciwlotnicza "bańka antydostępowa"?  Czy ci Ukraińcy są tacy genialni, czy Ci ruscy beznadziejni? Co oni będą robić jak już dotrą te dostawy ciężkiego sprzętu z NATO? Will see.... 

07 kwietnia 2022   Dodaj komentarz
rosja   ukraina   wojna  

Dzień Czterdziesty Pierwszy

Berlin "Love Z" Parade

W Berlinie lubią chyba parady. Od marszów nazistów, przez paradę zwycięstwa w 1945, aż po Love Parade w rytmach techno pod tęczową plagą. No i ta ostatnia, tym razem pod czerwono-biało-niebieską flagą, z literą "Z" na samochodach. Kilkaset aut. Niby wiadomo kto za tym stoi. Ale czy ktoś, ktokolwiek z was wyobraża sobie żeby w czasie gdy wciąż stygną trupy w Buczy (i dziesiątkach innych miejscowości) coś takiego wydarzyło się w Warszawie? Taka mała parada poparcia dla Putinka?  Bo ja to chyba sobie potrafię to wyobrazić. Na chodnikach by zapewne zabrakło polbruku do rzucania w te samochody oznaczone Z, każde celne trafienie za 3 punkty, a w okolicznych sklepach - szklanych butelek na koktajle Mołotowa. Te samochody po takiej paradzie by wyglądały jak ruskie czołgi pod Charkowem. Oczywiście te po bliskim spotkaniu 3 stopnia z Javelinem. Tak, wiem, mam bujną wyobraźnię. 

Aftermatch

Wogóle Putinowcy znów rozegrali tę wojnę idealnie w punkt. No mistrzowie timingu, propagandy, dyplomacji.  Już świat trochę się do tej wojny przyzwyczaił. Już ludziska zaczeli liczyć ile nas będzie ten droższy gaz kosztował, i niektórym zaczęła mięknąc rura. Już jakieś głosy się zaczęły że może lepiej przymusić obie strony do jakichś ustępstw i tę wojnę kończyć choćby i zgniłym kompromisem. Dostawy broni - tak ale tylko defensywnej. Nie można drażnić rekina. Ci Polacy to rusofoby, to jest po prostu wojna, każdy ma swoje racje i cele.  No ale po raz kolejny Putinowcy pokazują że nie ma rzeczy której nie uda się im spierdolić, przynajmniej w tej wojnie. W takim momenice wychodzi Bucza  (i dziesiątki innych miejscowości). I  znów cały świat w szoku, i znów rośnie poparcie dla Ukrainy, i wola jeszcze większej pomocy. Bo to raczej nie jest przypadek że to dokładnie w tym momencie ruszają pierwsze dostawy ciężkiego sprzętu. OK, jasne. Na razie to wciąż raczej sprzęt przestarzały, z demobilu. Głównie BWP 1, T-72, mocno już przestarzały. Świata tym nie zawojują. Może i w nie najgorszym stanie, część pewnie po jakichś tam modyfkacjach. Ale pewnie ilości raczej homeopatyczne. Ale jednak. Pada pewne tabu. Już nie tylko broń lekka, krótkego zasięgu. Ale też pierwsze czołgi i bojowe wozy piechoty. Mam nadzieje że to taka pierwsza jaskółka, która uczyni tę wiosnę piękniejszą. Oczywiście dla elfów, nie orków. 

Kwitnące wiśnie (na Kurylach)

Deklaracja Japonii że Kuryle to są jednak ich wyspy pod czasową okupacją rosyjską to tylko gest. Nic w zasadzie nie znaczący. Nie pójdą za tym żadne realne kroki. Żadne działania. Orki o tym dobrze wiedzą. No może sam fakt że znów głośno ktoś śmie kwestionować wynik 2WŚ  która przecież SAMI wygrali ( z minimalna pomocą, a może nawet wbrew innym aliantom) to taki trochę jednak policzek, choć bardziej taki dla dumy niż dupy. Więc pewnie orki mogą to sobie olać. Nie zmieni to zbytnio pozycji Ukrainy. No ale z drugiej strony ci azjaci to zawsze były zdradzieckie bestie. A jeszcze ci amerykańce szczują... kto wie co im odwali? Może zamiast przerzucić te 100 czołgów z dalekiego wschodu na Ukrainę przerzucimy 99? Tak "just in case"? Jeśli nawet tak - myślę ze ta gra jest warta świeczki. Tylko że przecież ta Japonia nawet nie ma armii... jakieś marne siły samoobrony.  Które są jedynie .... 5 armią świata ??? Zaraz, jeszcze raz. USA, Rosja, Chiny, Indie, Japonia ? Hmmm... To jest tylko index. Ma też jedną wielką wadę. Nie bierze pod uwagę potencjału jakościowego a głównie ilościowy. Bo czy Rosja, patrząc na jej "performance" na Ukrainie jest drugą armią świata? No raczej nie. Wiekszość eskpertów twierdzi po tym co pokazali że nie mieliby nawet szans z Francją czy UK. Czyli z armiami z miiejsc 7-8 (ranking Global Firepower, jakby ktoś chciał weryfikować). Indie - znów raczej za dużo jakości tam nie ma. Bardzo wątpię by jakość skompensowana była ilością. Oczywiście USA - top. Tu nic tego nie zmieni. Chiny - ciężko powiedzieć, ilościowo potęga, jakościowo też pewnie sporo brakuje choć naprawdę bardzo szybko się tu rozwijają. Więc Japonia realnie jest przynajmniej 3 armią świata. W zależności od przewagi technologicznej nad Chinami może nawet blisko 2 miejsca. Na świecie. Nie mając nawet niby armiii. Zabawane, prawda?  I to mimo tego że wydają na armię ... A stop, wróć, "siły samoobrony" całe .... 1% swojego PKB. My wydajemy trochę ponad 2%, mamy wydawać na fali paniki 3%. Oni z 1% PKB zrobili 3 armię świata. Rosja wydaje jakies ... 9%. Gdyby Japonia wydawała te 9% to by miała budżet wojskowy 3x taki jak Rosja.  Także tak, Putin, gospodarka, głupcze. Co by zrobiły z ruskimi tankami czołgi Mitsubishi, patrząc na Ukrainę, nawet nie ma co komentować. Rożnica jest dużo większa niż między Ładą a Toyotą. Co prawda zostaje jeszcze atom. Tyle że ... Japonia go ma. Taki fajny, amerykański. Więc można go mieć nie mając. A gdyby jednak, gdzieś kiedyś, w odmiennej rzeczywistości go zabrakło? No cóż: Pieniądze? Są. Technologia ? Jest. Kultura techniczna? Jaja sobie robisz...? Doświiadczenie z energią jądrową..? Cała energetyka. Jeśli pasterze pakistańscy mogli to ile to zajmie Japonii? Wg mnie (no dobra, nie mnie, ekspertów od Japonii) od podjęcia decyzji do produkcji może miesiąc. Ale po co, na razie jest amerykańska, i tak jest dobrze. Oś Chiny - Rosja - od zawsze te 2 państwa były zagrożeniem egzystencjalnym. Zachód - w sumie raczej był jednak sojusznikiem. Po 1 WŚ się trochę z winy obu stron popsuło.Do tego czasu był na przykład sojusz z GB.  A najfajniesze i w sumie trochę (na maxa) dziwne to że oni nas z jakiegoś dziwnego powodu lubią. Może to Chopin, może to mejbelajn. Może Piłsudski (który?). Ale tak. Do tego stopnia że im kiedyś chcieliśmy wypowiedzieć wojnę. Po Pearl Harbour. A oni grzecznie .... odmówili Nie przyjęli do wiadomości. Wojna Światowa to nie powód żeby niszczyć odwieczną przyjaźń między naszymi narodami. Ale tak naprawdę to być może dlatego że po prostu też graniczymy z tym samym globalnym kolosem. A odwieczne prawo natury (geopolityki) mówi że sąsiad twojego wroga jest twoim najlepszym przyjacielem. Pomyślcie, niby tak daleko od siebie, a mamy wspólnego sąsiada. Więc faktycznie w pewnym sensie jesteśmy sobie bliscy. Sayjonara.  

              

 

 

05 kwietnia 2022   Dodaj komentarz
rosja   ukraina   wojna  

Dzień Czterdziesty

Odwrót

No dobra, koniec kilku dniowej przerwy, powoli wracamy do sytuacji na froncie. Podsumowując kilka ostatnich dni sytuacja jest dynamiczna.  Chyba najważniejsze wydarzenie to wycofanie się (sic!) putinowców z pólnocnej Ukrainy. Jest to faktycznie wg mnie ważny moment tej wojny. Opinie o tym co się tak naprawdę wydarzyło są jak zawsze różne. Wersje hura optymistów wówiła że putinowcy spierniczali w podskokach, w wielkim nieładzie, ścigani deszczem ukraińskich Javelinów i Stugn, ponosząc ciężkie straty, zostawiając cały sprzęt i tysiące zabitych. Jednym słowem pogrom, śmierć i zniszczenie, totalna katastrofa i zagłada, wielkie zwycięstwo Ukrainy. Z drugiej strony spektrum była narracja o w pełni kontrolowanym, dobrze wykonanym manewrze wycofania się, z minimalnymi stratami. Wojsko po wycofaniu natychmiast wchodzi do walk na kluczowych frontach na wschodzie i południu. Jak jest naprawdę nie mam pojęcia, ale chyba jednak prawda leży gdzieś po środku. Samo to że się wycofali i odpuścili ten kierunek to jest wielka porażka Putina. Nawet przyjmując wersję że co prawda plan maximum się nie udał więc idą po bardziej realny plan korytarza Krym - Donbas, to wg mnie jest wielka porażka i świadczy o 2 możliwych przyczynach. Otóż nawet gdyby tak było że teraz już rezygnujemy z Kijowa i koncentrujemy się na południu to utrzymywanie wojsk w okolicach Kijowa byłoby korzystne. Wiazałoby jakieś całkiem spore siły Ukraińskie, nie pozwalało ich przenieść na inne kierunki, powodowałoby stosunkowo małym kosztem (zakładajać działania stacjonarane, na pozyjcach obronnych, nękające tylko Ukraińców) zblokowanie dużej ilości zasobów, odciagało zasoby i uwagę on innych frontów. Ale tego nie zrobiono. Widzę dwie możliwe przyczyny, być może łacznie. Po pierwsze utrzymanie się tych sił na pólnocy było już niemożliwe bez wilekich strat. Czyli też ostatnie ofensywne działania Ukrainy na tym froncie szły w dobrą stronę, choć powoli, i faktycznie groziły okrążeniem i zniszczeniem tych wojsk.  Drugą przyczyną może być to że faktycznie sytuacja na innych frontach jest tak ciężka że pilnie potrzebne było wzmocnienie wojsk, a z jakichś powodów nie da się użyć innych sił. Widocznie moblilizacja nie idzie zgodnie z planem. A gotowych do użycia wojsk nie ma w tej Rosji aż tak dużo. Patrząc na zdjęcia strat i sprzętu coraz więcej widać starych modeli (np przestarzałe przeciwlotnicze Sziłki w miejsce nowszych Tungusek). Im bardziej się mobilliują tym pewnie bardziej złomem okazuje się sprzęt w rezerwach. Coraz większe też jest nawet zwykłe użycie eksploatacyjne. Czołg to nie samochód że wymaga serwisu co 20 tkm, tutaj pewnie czas do serwisu to kilkaset kilometrów. Wojna miała trwać kilka dni, trwa już 40, nikt nie planował potrzeb częsci zamiennych czy mocy przerobowych warsztatów.  Bardzo znamienne są widoki z terenów odzyskanych przez Ukrainę. Ogromne ilości sprzętu, część zniszczona (trochę jeszcze z czasów walk o te tereny, ale też sporo z ataków na wycofujące się wojska), ale jednak wiekszość po prostu porzucona, często z drobnymi uszkodzeniami. Np czołgi z zerwanymi gąsienicami. Do tego są informacje o znajdowanych zapasach paliw, żywności, amunicji. Dlaczego nie zostały ewakuowane? No chyba jednak ktoś tutaj ... uciekał w podskokach. Ale może było inaczej. Są zdjęcia zniszczonej rosyjkiej ciężarówki. Spalony wrak. Jaki cenny sprzęt wojskowy był nią ewakuowany? Amunicja? Paliwa? Ranni? Zwłoki poległych? Może broń? Nie... była pełna trofiejnych .... pralek. Trzeba mieć w życiu priorytety.      

Oczywiście największe newsy to ostatnie znaleziska. Stosy trupów, w Buczy, Irpieniu. Dodajmy że obu stron. Jedyna różnica to to że ruskie to trupy dzielnych sołdatów, których nikomu nie chciało się nawet zebrać. Pewnie łatwiej rodzinie sprzedać newsa że syn/mąż/chłopak/ojciec zaginął niż zginął. "Szacunek" dla Armii. jak na kraj w którym jedynia ta Armia stanowi o jego sile, naprawdę porażający. I jaki kontrast w stosunku do Ukrainy, gdzie każdy żołnierz to bohater. Pogrzeby skromne, ale tylko dlatego że kraj biedny i jeszcse trwa wojna. Ale szacunek ogromny.  Polegli w Rosji chowani po  cichu, potajemnie, wstydliwie, tak żeby jak najmniej ludzi się o tym dowiedziało. Najlepiej jakby nikt się nie dowiedział, no ale tak się czasem nie da, zwłaszcza wobec oficerów. Więc jakaś mała wzmianka pojawia się w prasie lokalnej, w dniu pogrzebu, żeby przypadkiem za dużo ludzi nie przyszło. No aż się chce umierać za taki kraj... 

Druga. o wiele ważniejsza katgoria ofiar to Ukraińscy cywile. Nie wiem jak wy, ale ja osobiście nawet nie jestem w jakimś szoku. Raczej się spodziewałem tego. Podobnie było w Syrii. Zresztą, jaki mamy miesiąc? Kwiecień? Jakaś rocznica Katyńska? Jak widać w Rosji wiosna to zawsze dobry czas na strzelanie w potylicę. Niewiele się zmieniło. No, może tylko teraz krępują ofiary trytytkami zamiast drutów. No i nawet się już nie silą na strzelanie z niemieckego Parabellum dla zmylenia świata.  Nawet cel ten sam. Zniszczyć substancję narodową w celu łatwiejszego opanowania terenu. Ten sam cel, to i te same środki. Likwidacja elity, odrębności narodowej, deukrainizacja Ukrainy. W zasadzie metoda znana od tysiąca lat, bardzo popularna u duchowego poprzednika Rosjan, Chingis Chana. Im gorsza reputacja najeżdżcy tym łatwiejszy podbój. Zastraszenie, zmuszenie ludności do ucieczki, załamanie morale, miliony uchodźców, bez ludzi łatwiej przejać ziemię. Zostaną tylko ci lojalni, którzy zagłosują jak trzeba w referendum. Wieki mongolskiego bata zostawiły im tę mentalność do dziś... Co się musi dziać w Donbasie, Ługańsku? Wolę nawet nie myśleć. Dziś bez happy endu.       

      

04 kwietnia 2022   Dodaj komentarz
wojna   ukraina   rosja  
< 1 2 3 >
Mjot23 | Blogi