• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Pamiętnik Czasu Wojny

Ponieważ TA wojna jakoś mną mocno poruszyła i muszę dać ujście emocjom, dobrym i złym. Zacząłem tak komentować sobie tę wojnę na fb, i kilku osobom się to spodobało. Ale że komentarze robiły się za duże to chyba blog będzie lepszym narzędziem. Poza tym jak się komuś spodoba to będzie łatwiej propagować, a co. Ostrzegam, spostrzeżenia są moje, prywatne, często dużo emocji, ale to wojna. Na większości poruszanych tematów się nie znam. Mogę pisać głupoty, Nie bierzcie tego zbytnio na serio. To są emocje, zmieszane z okruchami wiedzy i analizy faktów, danych. Komu się podoba zaprasza. Komu nie, nie musi czytać. Raczej pisze dla znajomych niż szerszej publiki.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2025
  • Listopad 2024
  • Sierpień 2024
  • Czerwiec 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022

Najnowsze wpisy, strona 4


< 1 2 3 4 5 6 7 ... 26 27 >

Dzień Czterysta Siedemdziesiąty Czwarty

Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch!

Najpierw - powoli - jak żółw – ociężale, Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale. Wyczekiwana , oczekiwana, przepowiadana, planowana. Po ładnych kilku miesiącach przygotowań, wielu dostawach szkoleń i stworzeniu kilkudziesieciu nowych czy odbudowanych brygad. Jest Ukraińska ofensywa. Początki trudne. Są sukcesy, są i klęski. Jeden z pierwszych ataków na Robotne w wykonaniu 47 brygady nie poszedł za dobrze. Świat obiegły zdjęcia sporych ilości zniszczonego sprzętu, i to głownie tego najnowszego i najcenniejszego jaki ukraińcy mieli. Przynajmniej kilka zniszczonych Leopardów 2, w tym najnowsze wersje A6, kilkanaście Bradleyów, do tego super cenne czołgi przałamujące/torujące drogę przez pola minowe. No nie poszło, i to mocno. Wrażenie robi świetna dokumentacja, nagrania powoli wypływają z obu stron , najpierw oczywiście sukcesem pochwalili się putlerowcy, kilka dni później, w zasadzie dziś pojawiają się nagrania z go pro ukraińców z tej samej walki. Było ostro, nie udało się. Jedyna osłoda że z perwszych plotek i skrawków informacji wychodzi że straty są bardzo ciężkie, ale jednak głównie w sprzęcie a nie ludziach. Główna przewaga NATO to jednak właśnie troska o życie i zdrowie żołnierzy. Także w konstrukcji sprzętu. 

Z drugiej strony na innym odcinku frontu Ukraińcy ponoć jednak odnoszą spore sukcesy. Odbili już ciąg miejscowości. Ale co ważniejsze przełamują kolejne linie oporu i zmusili putlerwców do rzucania rezerw. Które z kolei dość łatwo rozbili. RU telegramy ponoć płaczą nad masakrą ichniej artylerii która strzela wciąż dużo ale jednak mniej efektywnie, i powoli zmienia w zwierzynę łowną lda ukraińców, zaczynając bardziej szukać schronienia niż celów. Ogólnie sprawdzają się oceny ekspertów którzy widzą główną szansę ukraińców w stworzeniu bardzo dynamicznej, szybko zmieniającej sytuacji na froncie. Putlerowski system dowodzenia, zbyt scentralizoeany, jest wtedy zbyt wolny. I dowodzenie zaczyna się sypać. Zwłaszcza że orki zostały znów "zaskoczone" przez działające na frocnie od ładnych kilku tygodni pociski Storm Shadows i dają sobie najwyższe HQs pięknie demolować. Dziś super świeży news że zginął szef sztabu 35 armii połączonej. Kolejny generał w bogatym panteonie poległych na Ukrainie. Ilu niżśzych rangą oficerów z nim ? Pewnie nikt się ich strzępów nie doliczy. 

Masakryczne obrazki z UA drona który nagrał jak oddział zaporowy masakruje własnych uciekających orków. A z drugiej strony jednak wciąż groźne szturmowe Ka 52 strzelające do ukraińskich kolumn jak na poligonie. Wciąż silne lotnictwo Putina. Teraz juz działające trochę mądrzej, i z większych, całkiem bezpiecznych dla nich (relatywnie) odległości. Na pewno straty będą duże, po obu stronach. Jeśli będzie sukces - jakoś się to uzasadni. Jeśli nie - kac będzie ciężki. Są tęż pierwsze zdobycze sprzętowe, jak w poprzednich ofenshywach, jeśli zdobywa się teren to zawsze się cos na nim znajdzie. Co ciekawe działania ofensywne toczą się na całym 400 km pasie frontu. Ogromny obszar. Nieżle rozciąga siły orków. Oczywiście nie wszędzie na każdym kilometrze, ale jest szereg działań, intensywnie, w szeregu oczekiwanych i mniej oczekiwanych miejsc. Nawet pod Bachmutem 3 szturmowa powoli, z mozołem, kapiąc oliwą i brocząc krwią idzie do przodu. Swoją drogą świetne filmiki z walk robią. W HD i kolorze. Szkoda że taki hardcore że się średnio na YT nadają.  

Ale najciekawsze ponoć dopiero przed nami. Wciąż nie można się doliczyć na froncie najbardziej doświadczonych jednostek ukraińskich. Które mają ponoć wkrótce uderzyć w zupełnie innym, niespodziewancy miejscu. Łączać to z faktem że do służby powrócił generał dowodzący słynnym rajdem z 2014 roku po terenach separatystów - czyżby powtórka z rozrywki?  Uderzenie na pólnocy i odcięcie od granicy z Rassiją ziem okupowanych...? Wygląda ryzykownie, ale jeśli rezerwy rzucone będą na Zaporoże - kto wie...? I tak I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej.  A jeśli już samo Zaporoże przyniesie sukcesy to może być naprawdę (nie)ciekawie dla putlerka. 

Z geopolityki: Samuraje postanowili jednak zmienić nieco swoje podejscie do wojen i właśnie ogłosili koniec ograniczeń w eksporcie uzbrojenia. Gdzie je zamierzają eksportować? A któż to zgadnie...? Nikt się nie domyśl. Zwłaszcza jak się spojrzy na ostatnie zdjęcie Budianowa z flagą Japonii w tle. Patrząc na tpotencjał coś czuję że Niemcy mogą spaść na liście suportu na dalsze niemedalowe miejsca...  Mitsubishi zamiast Leopardów? Why not? 

Make my day

Ten zaszczytny tytuł idzie dziś, w Dzień Rassiji, dla dzielnych i niezłomnych Rosyjskich Matek Żołnierzy.  Niezłomnie niczym stal. Nieugięte w walce o swój rebionek jak wolfram. Walczą jak tygrysice syberyjskie. No, przecież już jedną wojnę w dalekim afganistanie zakończyły, co nie? Czego więc żądają Matki Rosjanki? Zakończenia tej bezsensownej wojny? Zwolnienia ich pociech z armii? Powrotu ukochanych synów do domu, do rodziny? No tak... prawie ale nie do końca. Otóź matki domagają się od nieludzkiego systemu aby ich synów na tę wojnę porządnie przygotował. Dobrze wyszkolił, Dobrze uzbroił, dał amunicji po zęby no i żeby kochanych synków dobrze armia karmiła, przecież nie mogą głodni w bój iść chłopcy, co nie? No i żeby żołd płacić na czas. Bo jak nie to one, matki zrobią porządek. Rozwalą system. Albo i nie. Dzielne kobiety, prawda?  Przy kolejnym filmiku z dronowania Saszy łezkę nad losem rosyjkich matek uronię. Obiecuję. Albo i nie.  

 

 

12 czerwca 2023   Dodaj komentarz
wojna   ukraina   rosja  

Dzień Czterysta Sześćdziesiąty Ósmy

Wielka Woda

Nie udało się ogniem to wodą ich. No cóż, spróbować nie zaszkodzi. Wysadzenie tamy w Kachowce - wg mnie jednak pokaz słabości a nie siły. Chyba jakaś panika że Ukraińcy desant zrobią. Może nawet coś więcej wiedzieli na Kremlu? Sporo było newsów że ukraińcy się szkolą mocno do desantu, dostają sporo pływającego i ułatwiającego przeprawy wodne sprzętu.  Niestety nie wiemy czy takie plany były czy tylko ściema dla odciągnięcia uwagi, bo jednak forsowanie Dniepru przy silnym przeciwniku to misja kamikadze. Sam desant z zaskoczenia mógł sie udać ale zapewnienie logistyki przez taką rzekę na dłuższą metę raczej mission impossible. Wysadzenie tamy - było i chyba wciąż jest trochę wątrpliwości kto jak i dlaczego. Początkowo 3 wersje: Ruscy - aby zablokować ptencjalny desant i przy okazji trochę kłopotu ukraińcom narobić, szkody liczne i kosztowne zadać, zasoby do ratowania skierować. Ale może jednak Ukraińcy? Wygląda na to że powódź zmiotła sporo pozycji putlerowców, wygląda też jakby nie byli na to do końca przygotowani. Są filmiki jak się sami ledwo ratują z potopu na swoich gumowych "arkach noego". Jeśli by się pojawiły dowody na utopienie jakiegoś ciężkiego sprzętu to byłoby ciekawie. Ale też może po prostu typowa ruska bardacha tylko. Potopili swoich z powodu ogólnego burdelu. No i trzecia wersja neutralna: tama nękana ostrzałem i nie zarządzana odpowiednio po prostu nie wytrzymała i się rozleciała, ot katastrofa  budowlana. zprokurowana zaniedbaniem. Też tak się zdarza. Ale osotanio jednak niby coraz więcej dowodów że faktycznie panikarze putlera zadziałali. Czekamy co tam odtajnią i ujwanią jankesi, ukraińcy twierdzą że już wiedzą nawet kto wydał rozkaz. Zobaczymy. Jeśli tak o tyle zabawne że najbardziej w długim okresie ucierpi oczywiście dobry, odwiecznie rosyjski Krym. Który stąd brał prawie całą wodę. A lato idzie gorące i suche... No ciekawe czy będą sobie teraz wodę mostem kerczeńskim sciągać. Czy też jednak pustynia Krymska ich zadowoli.  Oj ktoś mocno się przestraszył.

Z innych wieści coś tam ta wielka ofensywa noby ruszyła, choć głównie w mediach "Z'.  Jak przytomnie ktoś zauważył do porządnej ofensywy raczej powinny ruszyć kolumny czołgów a nie grupki transporterów opancerzonych. Więc raczej wciąż jednak takie małe macanko, gra wstępna że tak powiem przed łomotaniem coby wrażliwe miejsca wyniuchać i się nimi na poważnie zająć.

Ataki "legionu rosyjskiego" na Biełgorod - zabawa trwa. Zdaję się że jakaś szycha pułkownik z VDV wpadł w zasadzkę oddając życie za Wołodię i Wielką Rassiję. Widocznie było warto. No i też brali tam udział nasi. Polski Legion. Na ziemii rosyjskiej... no cóź. Szkoda tylko że róźne niefajne symbole się tam pojawiały, zwłaszcza nasi sobie powinni darować takie rzeczy. Ukraińcom w sumie też by nie zaszkodziło bardziej do kozackiej przeszłości odwoływać niż do SS Galizien. No niby można nagrania pikselować ale przecież wie każdy co tam jest.   

Make my day

Ruskie telegramy  i "poważne" media obiegły filmiki ze zniszczeniem "Leopardów 2"i innego ciężkiego sprzętu. Są filmiki, leci rakieta, wali w "Leoparda", ten wybucha. Pięknie.Wspaniały sukces ruskiego oręża ! No... przynajmniiej na krótką chwilę póki koledzy OSINTowcy nie zaczęli badać sprawy (no w końcu to byłby pierwszy Leoś poleły na Ukrainie, na to pół świata czeka). No i wtedy niestety okazało się to wszystko prawie prawda. Bo zniszczyć - zniszczyli. Rakieta trafić - trafiła. Cel - faktycznie ukraiński. Tylko trochę model sprżetu się nie do końca zgadzał. Ale kto by się czepiał, co za różnica, Leopard 2 czy John Deere 4830...? Przecież to prawie to samo. Kto by tam się szczegółami przejmował. 

06 czerwca 2023   Dodaj komentarz
wojna   ukraina   rosja  

Dzień Czterysta Sześćdziesiąty

Statki na niebie

Po jakimś prawie roku walk "druga armia świata", przez złośliwców nazywana drugą armią ale na Ukrainie, zdobywa (no już tak prawie) 100% Bahmutu. Tudzież Artiemowska już chyba raczej...? Will see. Tak naprawdę nie wiadomo jakim kosztem, większość szacunków mówi o jakichś 100 000 ofiar, zabitych i rannych. Może trochę upraszczając, ale takich i większych miast na Ukrainie jest pewnie ponad 50. Jakby zdobycie każdego miało być równie kosztownie to jakie straty musi ponieść armia putlerowców żeby zająć całą Ukrainę? 5 000 000..? Może mam już za słabe okulary ale no jakoś tego nie widzę.  Inne pytanie jakie straty w obronie ponieśli ukraińcy, na pewno dużo mniejsze, ale żeby to było naprawdę korzystne rozwiązanie to stosunek start musi być 1:4 lub lepszy. Przy mimo wszystko przewadze technicznej i iloścowej putlerowców - raczej mission impossible. Ale trzeba też pamiętać że ten, w najlepzym razie pyrrusowy "sukces" orków i skazańców trochę przykrył fakt że próbowali atakować w wielu innych miejscach. Vuhledar - katastrofa. Marikna, Avdiejevka, okolice Kreminy - tam już sukcesu nie było. Były ciężkie straty. I raczej głównie po 1 stronie. Dodatkowo Bahmut dał czas ukraińcom na przygotowanie swoich wojsk, zebranie trochę sprzętu, przeszkolenie. Teraz chłopaki stoją w blokach startowych, grzeją silniki, ostrzą scyzoryki. Jak w końcu ruszą - może  być ciekawie. 

Obecnie większość walk toczy się w powietrzu, ciągłe, coraz większe, liczniejsze i bardziej skomplikowane ataki rakiet i dronów. Z drugiej strony coraz nowocześniejsza obrona plot, radzi sobie naprawdę nieźle. Ostatnie ataki na Kijów już zostały uznane za najsilniejsze ataki powietrzne na nowoczesną obronę plot w historii od czasu 2 WŚ. NATOwska technika jak na razie pokazuje przewagę, niszczy bardzo skutecznie nawet najlepsze zabawki putlerka. Główny problem to że wciąż tego mało, za mało na osłonę kraju wielkości Ukrainy. Ale powoli idą dostawy, powinno być lepiej. Oczywiśćie nie dla ruskich wojsk rakietowych. Do tego  zawsze wojowniczy i agresywni latający holendrzy chyba na serio są gotowi swoje F16 przekazać Ukrainie. No cóź, było nie zestrzeliwać tego liniowca... Albo przynajmniej grzecznie przeprosić, zapłacić odszkodowania, ukarać winnych. No ale aż tak to w Rassiji nie. Co im jakaś tam Holandia będzie brzęczeć nad uchem. Przecież to okruszek na mapie świata. No... tylko niestety ten okruszek jakoś tak bardzo sentymentalnie tę stratę przeżył, zabolało ich. Nawet bardzo, patrzać na obecną wyrywność. No i niestety, putler liczy słabo więc się znowu przeliczył. Naprawdę nie warto dodawać sobie do listy śmiertelnych wrogów państwo które może i jest słabe militarnie, może i tych czołgów nie ma, ale które ma za to PKB równe więcej niż połowę twojego. No stać ich żeby sobie paredziesiąt używanych F16 wymienić na F35 a 16-ki oddać Ukrainie zamiast sprzedać komuś. Holenderskie F16 to zdaje się stare wersje, już mało nowoczesne, ale jednak dla Ukrainy to by była rewolucja a dla ruskcih - zgroza. Do tego mają też testować szwedzkie Gripeny - to by był dopiero idealny sprzęt, ale chyba na razie nie  są dostępne. No chyba że ktoś jeszcze bardziej Śzwecję podrażni. Prosimy o więcej lotów bombowców nuklearnych w pobliżu szwedzkiej przestrzeni czy Gotlandii,  i więcej okrętów podwodnych w ich wodach terytorialnych. No, ale to wciąż kilka miesięcy. Na razie muszą wystarczyć Su 24 dostosowane o Storm Shadow. Swoją drogą kolejna fajna zabawka, na razie znów 100% skuteczności. Grożne do tego stopnia że watniki zaatakowały bazę lotniczą gdzoe Su 24 stacjonowały, daleko za zachodzie Ukrainy. Widać ich boli. 

Dziś też kolejny rekord - Oryx zanotował stratę ponad 2000 czołgów putlerowców. To są tylko potwierdzone wizualnie. To oznacza że świetnie im idzie (samo)demilitaryzacja. Zdaje się że w jednostkach liniowych mieli ich jakies 3.5 tys. Czyli druga armia na ukrainie straciła już ponad 60% czołgów jakie mieli. Oczywiście, jest produkcja bieżąca, są spore zapasy w magazynach mobiizacyjnych. No ale tyle to nie... 2000 czołgów rocznie ani nie wyprodukują ani nawet nie wyremontują (nie mowiąc o tym że to jednak głównie stary sprzęt). 

Z innych ciekawych newsów to z morale wojsk też jest coraz gorzej. Ostatnio sporo informacjo o dezercjach. Tyle że to już nie są pojedynczy żołnierze. Dezerterować zaczynają całe spore oddziały, po kilkanaście, kilkadziesiąt chłopa. Mają broń, samochody, czasem może nawet cięższy sprzęt. No, robi się problem. Duży problem. Zwłaszcza że chłopaki rozrabiają. Zresztą podobnie jak uwolnieni skazańcy co przeżyli Wagnera. No, za dużo ich nie ma ale jednak. Niestety, wygląda że nie do końca wykorzystują drugą szansę na życie. W dodatku po tym co przeżyli są wręcz jeszcze bardziej zdemoralizowani niż przed Wagnerem. A przecież to już były najgorze szumowiny z sowiecloeho świata zeków. No i rozlewa się w Rassiji fala zbrodni i przemocy w wykonaniu świeżo upieczonych gierojów Rassiji.  Mordują, rabują, gwałcą. No nie przysparza to zbytnio popularności władzy na Kremlu. 

Na koniec wyzwalanie Rassiji przez dobrych Rosjan. No, ciekawa operacja, ciekawa. Trochę  parodia działań Putlera na Ukrainie. Trochę akcja PR. Trochę postraszenie rosjan. Trochę zmuszenie ich do zaangażowania sił, środków, odciągnięcie ich z innych obszarów. Trochę niespodziewanych a super cennych zdobyczy (systemy walki elektronicznej w pełnej krasie). Trochę paniki u władz. Trochę trudnych pytań od rus publiki dlaczego jest tak żle skoro jest tak niby dobrze. Trochę przykrycie mitygacja sukcesu w Bahmucie. Trochę rozpoznania sytuacji za granicą. Trcohę przetestowanie szybkości i sposobu reakcji przeciwnika, jakości dowodzenia, łączności.  Ogólnie wszystkigo po trochu, ale też jednak mała operacyka. Cenna ale bez większego znaczenia sama w sobie. Natomiast może byc ważna jako część działań przygotowujących do ofensywy.     

Make My Day   

Tym razem słynne już nagranie Prigożina gdzie facet ma kilka ciekawych przemyśleń co do przebiegu "spec operacji". Dokładniej brutalne zderzenie celów ze stanem dzisiejszym. Miała być demililtyrazja Ukrainy - jest coraz większa, silneijsza i lepiej doposażona armia. Miała być "denazyfikacja" - czytaj deukranizacja - Ukrainy,   jest chyba najsilniejsza tożsamość ukraińska w historii.  Miało być osłabienie NATO - jest największe od lat wzmocnienie. Miała być Rassija wielka i potężna, której cały świat się boi i słucha - jest pośmiewisko i totalny updaek prestiżu, niiechęć i zdegustowanie. No nie da się ukryć że "słuszną linię ma nasza władza..".   

29 maja 2023   Dodaj komentarz
wojna   ukraina   rosja  

Dzień Czterysta Czterdziesty Czwarty

Trzynastego wszystko zdarzyć się może...

No jak pech to pech. Nie mają dziś szczęścia orki, samoloty i helikoptery spadają z nieba jak przegniłe ślwki. PLum, Plum, Plum, Plum. Ponoć dziś 4 sztuki, 2x Mi-8, i Su 34 i Su 35. Co ciekawe spada to wszystko daleko na tyłach. I w sumie nie do końca jeszcze wiadomo od czego. Pierwsze wersje oficjalne to oczywiście "Awaria", ale szybko się pokazały nagrania z zestrzeleń. Tylko przez kogo? Jest podejrzenie że "firendly fire", ktoś się zrobił zbyt nerwowy po ostatnich atakach Storm Shadowsów. No niby można się nadziać na nóź po poślizgu na skórce od banana. Zdarza się. Ale żeby tak 4 razy w jeden dzień...??? No dajcie spokój.  Jakieś inne wersje? Podciągnięte bardzo blisko frontu najnwosze zachodnie systemy przeciwlotnicze? Technicznie możliwe, tylko czy by ukraińcy ryzykowali bezcenny deficytowy sprzęt warty miliardy $ dla paru ruskcih gratów? Niezbyt się to kalkuluje. Chyba że jednak jes6 jakaś wyższa stawka w grze, żeby na jakiś czas odstraszyć lotnictwo od lini frontu?  A może jednak jakieś szaleństwo orkowej obrony przeciwlotniczej? Albo nawet być może, chyba jednak najmniej prawdopodobne, zhakowanie jej przez ukraińców?  Oj będzię gorąco. Pojawiły się już plotki że jednym z helikopterów leciało całe dowództwo artylerii dwóch brygad, ważni ludzie. Nie potiwerdzone.  Aha, jest jeszcze wersja że to się przekradły ukraińskie siły specjalne z mandpadsami, ale to chyba najciężej. Ale kto wie... sprawa ciekawa i tajemnicza. Duży sukces i jeśli przestraszą lotnictwo federacji zła, to wymierny efekt przynajmniej operacyjny. 

Kontrataki pod Bachmutem to raczej jak na razie drobiazg, ale pokazują że coś nadspodziewanie dużo problemów mają putlerowcy. Znów zaczyna brakować ludzi, front w mniej istotnych miejscach obsadzony słabo. Brakuje amunicji, zapasów, nie ma zbytnio dobrych rezerw. Łącznność i wsółpraca między różnymi wojskami i najemnikami prawie zerowa. Nie jest to recepta na sukces... zwłaszcza jak się odstraszy na jakiś czas lotnictwo. Mnie zastanawia jeszcze mocno stan morale wojsk putlera. Wydaje się że jest z nim, przynajmniej w częsci wojsk, bardzo słabo. Sporo ostatnio pojawia się filmików z dronów gdzie żołnierze w sytaucji bez wyjścia po prostu strzelają sobie z kałacha w łeb. Nie są to jednostkowe przypadki. No raczej takich akcji nie robi człowiek w jakimkolwiek stanie psychicznym > 0. Nawet umierając zawsze by miał nadzieję że jednak może się uida, nadejdzie pomoc czy coś. Taka desperacja wg mnie świadczy w wielu jednostakch na froncie morale szoruje po dnie, żołnierze zmęczeni, nie rotowani, żle karmieni, źle wyposażeni, źle uzbrojeni, źle wyszkoleni i źle dowodzeni. Jeśli ruszy oczekiwana kontra może być ciekawie. Bachmut pokazuje że zaczyna się sypać trochę putlerowcom. 

Z innych ciekawostek właśnie pierwsze użycie Storm Shadows, pocisków kierowanych od UK które praktycznie 2x zwiększają zasięg ognia. Znów duży stres dla putlerowskich planistów i pewnie ciężkie straty cennych zasobów przez jakiś czas. Co więcej wygląda na to że Ukraina dostała też bez rozgłosu (kolejną zresztą) fajną zabawkę w postaci pocisków pozoracyjnych MALD. Leci to sobie przed głównym atakiem i udaje że jest jakimś samolotem, myli obronę przeciwlotniczą, i robi drogę do właściwego ataku. Dość nowoczesna rzecz. Sama nie zabija ale ułatwia to innym, jak Storm Shadow czy lotnictwo.  

Być może więc faktycznie powoli robią się warunki do ofensywy. Większość sprzętu już dotarła, szkolenie nowych jednostek na ukończeniu. Poprawia się trochę sytuacja w Bachmucie, zanim Putler kolejną mobilizację przeprowadzi czasu trochę zostało. 

 Tymczasem u nas polskie piekiełko spowodowane zabłąkanym ruskim pociskiem nad Bydgoszczą... i po cholerę to było znajdować? Wziąść, w skupie złomu opylić i byłby spokój, bez zadawania niewygodnych pytań i frzucania oskarżeń. Ale tak serio... jakby to nie był pozorant a prawdziwy pocisk, a przecież raczej tego nie wiedzieli jak leciało, to jednak słabo. 

Ciekawe są ostatnie raporty na temat gospodarki Mordoru. Oficjalnie jest wszystko na zielono. Trudności są owszem ale jest wzrost, ludzie isię bogacą, sankcje nie działają, produkcja rośnie, może nie za szybko in plus. No, ruski rak, niemalże. Ale kolesie od danych ze zdjęć satelitarnych zrobili "sprawdzam" i wyniki są ciekawe. Analizując mocno skorelowane z GDP dane o zanieczyszczeniu powietrza wyszło im że jednak GDP Rassiji nie rośnie a spada. Znów, nie jakoś dramatycznie, ale jednak idzie w dół. Co ciekawe spadki są nawet w niektórch centrach produkcji wojskowej która jest top priorytetem i idzie pełną parą (niby...). W niektórych cywilnych gałęziach spadki są całkiem spore. No, ciekaw jestem kiedy się orcze plemię zoroentuje że jednak nie jest tak dobrze jak propaganda maluje. Jakiś mały run na rubla jak już się pokapują gdzie to zmierza...??? Dużo może nie brakować żeby kolos na glinianych nogach się posypał. Co by mocno zwiększyło szanse na koniec wojny. Bez tego mogą jeszcze tak długo....  

Make my day

Dokument TV z lini frontu. Jakich wiele. Zdaję się tym razem BBC czy coś w tym stylu. Dziennikarz pyta dowódcę brygady: Wojna ciężka, sytuacja trudna, spore braki, ale widzę że żołnierze są dobrze zmotywowani, morale wysokie. Jak pan to robi? Jak pan motywuje swoich ludzi w takich warunkach żeby dali z siebie wszystko?  Ukraiński oficer patrzy jak na kosmitę, szerokimi oczami. Ja....??? Motywuję....??? No co pan, ja ich wogołe nie motywuje. Ich zmotywował Putin, to najlpesza motywacja jaką mogą mieć, ja już nic nie muszę tu więcej robić. Ciekawe jak to wygląda u drugiej strony... w sumie chyba każdy się domyśla.   

13 maja 2023   Dodaj komentarz
wojna   ukraina   rosja  

Dzień Czterysta Trzydziesty Siódmy

Egipskie ciemności

Wracamy po dłuższej przerwie. Tak se czekamy na kolejną ukraińską kontrę, ale na razie widać tylko ciemność. Rośnie zdecydowanie ostatnio liczba materiałów pokazujących nowo wyszkolone i uzbrojone brygady ukraińskie. Znaczy się są już prawie  gotowi. Kilka dni trwa dronowa ofensywa na kremlowską infrastrukturę naftową, sporo baz i rafinerii oberwało z dronów. Może to być już "kształtowanie pola bitwy" powoli. Ale szkody mimo wszystko przy całej skali przeciwnika są ogranoczone. Tu parę zbiorników, tam parę wagonów cystern. Boli, ale raczej ukąszenie słonia przez komara. Trzeba by takich miliony by zabolało naprawdę. 

Bachmut wciąż nie zdobyty. Długo. Bardzo długo to trwa. Widac coraz większą frustrację u wagnerowców, desperackie nagrania Prigożina żądającego amunicji. Hmmm.... Być może to być tylko ściema żeby zachęcić ukraińców do akcji przy której wpadną w pułapkę. Może tak być. Ale jeśli to prawda to nie najlepiej się dzieje w państwie ruskim. Walka o władzę i wpływy trwa, a wielki imperator żądzi i dzieli. Trochę to przypomina Hitlera, ktłóry podobnie obok Wermachtu tworzył sobie osobne struktuty wojsk SS, i potem rozgrywał sobie jednych i drugich. Organizacje konkurowały o ludzi, sprzęt, $$$ i sukcesy. Efetywne to nie było za to wodza stołek był trochę bezpieczniejszy.   Putlerek widać też myśli podobnie. Dziel i rządź. W każdym razie czekamy na 10 maja, zobaczymy czy sobie pójdą jak obiecali. 

Egipt a sprawa ukraińska. Ciemno tam. Plagi. Wymyślili sobie biznes z putlerkiem. No niestety, okazało się że jankesi nie do końca uznali to zastosowne i zagrozili kolejną plagą, przekierowaniem kasy z pomocy egipcjanom na Ukrainę i temat zginął w sławtenych ciemnościach. Pozostając w obszarze MEA - kolejne dostawy amunicji dla Ukrainy. Jasne, nihil nowi. Ale jednak...  z Iranu? I to wszystko nówka sztuki, żadne magazyny z 3 świata , rok produkcji 2023.  to już praktycznie transporty prosto z irańskich fabryk. Czyli jednak, bogu świeczkę czy innego Shahida a szatanowi chociaż ogarek? Najciekawsze że nikt zielonego pojęcia nie ma skąd i jak to idzie. Nawet zero hipotez. Totalne ciemności nad tym tematem. Amerykanom to jednak by chyba nie soprzedali? Sprawa honoru. Anglikom? Chyba jednak też raczej nie. Ukrainie bezpośrednio? W sumie być może, tylko pytanie za co. Jakieś inne hipotezy? Zakładam że to wszystko musi trafiać na Ukrainę przez nas. W sumie mieliśmy jakiś czas temu rozmowy dyplomatyczne z nimi. Gdyby nie ich mocno niesympatyczny reżim to wypowiedzi ichniego ambasadora były nawet zabawne. Mocno prymitywizując i spłaszczając a pewnie i niedokładnie cytując można by to było podsumować tak ze w sumie to nic do nas nie mają i ogólnie nas lubią. Oczywiście wy z tymi obrzydliwymi amerykanami. no..jest to problem, oczywiście, ale tak naprawdę, wiecie, my was rozumiemy. Macie takich sąsiadów jakich macie i my to rozumiemy że wy musicie z tym jankeskimi krwiopijcami. I nawet niespecjalnie mamy wam to za złe, naprawdę rozumiemy waszą sytuację. Tak mniej więcej to można było odczytać. 

Z kolei ciemności nad Kremlem rozjaśniły ostatnio ekplozje dronów. Kolejna ciemna sprawka, i za cholerę nie wiadomo czyja. Niby Ukraina - hmmmm... jednak trochę daleko jak dla nich. Zwłaszcza że dość precyzyjnie w ten Kreml trafiły. To jednak prawie tysiąc kilometrów, we wrogiej przestrzeni powietrznej, przy będącej w stanie wojny obronie przeciwlotniczej. No nie wiem czy możliwe żeby aż tak była dziurawa. Kolejne pytanie co by mogła uzyskać Ukraina taką akcją. No raczej Kremla taki dronik jednak nie rozwali. Efekt propagandowy - niby jakiś jest, ale też jednak trochę drażnienie tygrysa. Być może nadzieja że przed majową defiladą trochę zestresują przeciwnika. Może liczą na konieczność wzmocnienia ochrony Moskwy? To by może wymusiło zabranie części sprzętu z Ukrainy i skierowanie do Moskwy. mogłoby pomóc.  Może próba wymuszenia odwołania majowej defilady? No. to faktycznie dla ruskiego naroda by był szok i niedowierzanie, mogłoby ich skłonić do zadania trudnych pytań władzy. Bo chyba  od 1945 to takiego odwołania nie było, rok temu tylko lotniczą część odwołali i już były komentarze. Być może by otwarło to parę betonowych mózgów. Mimo wszystko może jednak inne siły tu działały. Podejrzanie ładnie się te drony nagrały. Leciały z dziwnego jak na Ukrainę kierunku, bardziej z głębi Rassiji. No ale trase można pewnie programować, żaden dowód. Korzyści dla Kremla? No właśnie, w sumie też są. Moża grozić eskalacją. możma postraszyc i mobilizować naród, może uzasadniać 2 falę mobilizacji? Tudzież własne grzeszki rogrzeszyć. Może mieć argument żeby Putlerek mógł nie ryzykować obecności na defiladzie? A może ktoś chcial trochę zestresować Putlerka? Może serce już nie jest u niego jak dzwon? Kto wie... ciemno wszędzie głucho wszędzie. 

Z ostatnich dni wielki news to zestrzelenie hipersonicznego Kindżała. Jeden Kindżał wiosny niby nie czyni, ale jednak duży news. Dlaczego zestrzelenie jednej rakiety z setek jest ważne? Ano, z kilku powodów. Po pierwsze to chyba pierwsze w historii bojowe zestrzelenie pocisku hipersonicznego. Po drugie być może pierwsze skuteczne użycie Patriota na Ukrainie i to do bardzo trudnego celu. Po trzecie to broń hipersoniczna to była kremlowska wunderwaffe do zastraszania Europy i NATO. A jeśli ją może Ukraina ustrzelić to tym bardziej może to robić NATO. No i tu robi się ciekawie. Bo z tego wynika że NATO ma zdolność niszczenia pocisków balistycznych. Czyli też tych przenoszących broń jądrową. A to już jest dla Rassiji bardzo ale to bardzo zła wiadomość, bo mocno zagraża ich głównej strategicznej sile odstraszania. Świat w ktłórym ktoś przestaje się bać twojej broni jądrowej robi się bardzo nieprzyjemnym miejscem...    

I na koniec taka sobie ciekawostka. Nagranie kolesia z jednego z wielu kanałow o broni w US. Był z wizytą na Litwie. Postanowił dla swoich odbiorców przedstawić sytuację z dostępem do broni w Litwie, jak wyglądają przepisy, rynek  broni itp Ot takie jak to tam w tej Europie jest dla amerykańskich progunerów. Mniejsza o to. Koleś znalazł jakiś wiekszy sklep w bronią w Wilnie i zrobił wywiad z sympatycznym sprzedawcą czy też właścicielem. Drobne aczkolwiek wg mnie znaczące małe szczegóły z tego programu. Pierwsza obserwacja to że rozmówca ma T-shirta "Sława Ukrainie", niebiesko-żółty wzór. Raczej niekoniecznie to było ustawione, po prostu tak się tam teraz nosi. Dalej same zmiany w prawie i sytuacji na rynku broni na Litwie. W dniu wybuchu wojny ponoć ze sklepu wymiotło im wszystko, dopiero teraz po roku udaje im się odbudować ofertę bo nie mieli nic. Totalny run na sprzęt. Po wybuchu wojny mocno Litwa postawiła na ułatwienia w dostępie do broni. Stwierdzili że tworzą u siebie odpowiedzialne społeczeństwo obywatelskie. oczywiście są pozwolenia, egzaminy itp ale jednak uznają że ludzie z grubsza są rozsądni i mogą dostać tę broń, prawo jest pod ludzi tworzone, niektóre przepisy są nawet lużniejsze i bardziej logiczne niż w USA. Efekty jak na razie ich samych zadziwiają, ilość posiadaczy broni mocno wzrosła, przestępczość z bronią ciągle spada. Po wybuchu wojny bardzo mocno ułatwili dostęp do broni dla ludzi z obrony terytorialnej, takich zorganizowanych milicji które się zrobiły też mocno popularne po wybuchu wojny. Członkowie tych jednostek mogą nawet kupić prywatnie broń automatyczną co mocno zszokolowało kolesia z USA, zwłaszcza jak zobaczył ceny będące ułamkiem tych w USA.  W każdym razie jakby koledzy z Kremla postanowili jednak powiększyć swój dostęp do Bałtyku to będą mieli ciężary. Zwłaszcza że bałtowie do stracenia mają o wiele wiele więcej niż mieli ukraińcy. No i na koniec to zwróciłem uwagę że Litwin bardzo pozytywnie się wypowiadał o Polsce, pomocy jaką udzielamy i ogólnie roli w regionie.  Sam z racji branży sam się mocno angażował w pomoc, wysyłali sprzęt, kamizelki, celowniki, noktowizory, wiadomo że procentowo do PKB bałtyki dają najwięcej, ale na pochwałę sam z siebie odpowiedział że jednak Polska daje dużo więcej (nominalnie, ale też czołgi czy inny sorzęt) i też pomogła w sensie uchodzców  itp, i był mocno pod wrażeniem. Trzeba przyznać że tą pomocą Ukrainie sobie trochę w regionie tej marki i pozycji wyrobiliśmy, dla krajów  całego regionu, jak Bałtyki, Ukraina i innych sąsiadów Rassiji możemy być naprawdę kluczowym partnerem i oparciem, warto by było tego kapitału nie spierdolić a go pomnożyć. 

OK, na dziś gasimy światło, może za kilka dni coś się zacznie przejaśniać. Oby defilada na placu czerwonym była totalną porażką.       

 

06 maja 2023   Dodaj komentarz
rosja   ukraina   wojna  
< 1 2 3 4 5 6 7 ... 26 27 >
Mjot23 | Blogi